Życie poświęcić dla Prawdy

Szwajcarski głos w sprawieKatynia. François Naville

W siedemdziesiątą rocznicę ujawnienia przez Niemców zbrodni katyńskiej, warto przypomnieć rolę, jaką spełnił w jej wyjaśnieniu szwajcarski profesor François Naville, jeden z ekspertów Międzynarodowej Komisji Lekarskiej. Jego podpis złożony pod końcowym raportem uwiarygodnił jej ustalenia, które trudno było w późniejszym czasie podważyć. Pomimo czynionych w tym kierunku prób, profesor François Navillewykazał się niezłomną postawą, służącą ujawnieniu prawdy.

Świat o tej zbrodni został powiadomiony 13 kwietnia 1943 roku, kiedy niemieckie radio nadało komunikat ogodzinie 9.15:
(…) Ze Smoleńska donoszą, że miejscowa ludność wskazała władzom niemieckim miejsce tajnych egzekucji masowych, wykonanych przez bolszewików i gdzie GPU wymordowało 10 000 polskich oficerów. Władze niemieckie (…) znalazły dół(…), w którym znajdowały się ułożone w 12 warstwach trupy oficerów polskich w liczbie 3 000. Byli oni w pełnych mundurach wojskowych, częściowo powiązani i wszyscy mieli rany od strzałów rewolwerowych w tyle głowy (…).

W chwili podania informacji o zbrodni wlesie katyńskim profesor François Navillenie przypuszczał, iż jego nazwisko w niedługim czasie zostanie trwale złączone z jednym z najtragiczniejszych wydarzeń w dziejach Polski w XX wieku.

Niemcy, wobec odmowy Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w Genewie na zbadanie zbrodni katyńskiej, zdecydowali się powołać własną międzynarodową komisję lekarską. Z początku zwrócili się do uznanych specjalistów z dziedziny medycyny sądowej z krajów, które nie były sojusznikami Niemiec, a którzy mogliby uwiarygodnić prace komisji. W efekcie niepowodzenia tego pomysłu, została powołana dwunastoosobowa grupa ekspertów z państw zdominowanych lub zdobytych przez Niemców: Belgii, Bułgarii, Chorwacji, Czech, Danii, Finlandii, Holandii, Rumunii, Słowacji, Węgier, Włoch i neutralnej Szwajcarii.W tym kontekście szczególnego znaczenia nabrała kwestia udziału w jej pracach chociaż jednego przedstawiciela z kraju neutralnego.

Kim był profesor François Naville?

Urodzony  14 czerwca 1883 roku w Neuchâtel, gdzie jego ojciec Henri-Adrien, nauczał filozofii na tutejszej Akademii, pochodził z starej rodziny genewskiej, której przodek stał się Genewczykiem w 1506 roku, po otrzymaniu praw obywatelstwa tego miasta. Przedstawiciele jego rodziny pełnili najwyższe funkcje uniwersyteckie do XVIII wieku, zajmując się teologią i filozofią. Jako młodzieniec stał się zagorzałym racjonalistą, zwrócił się ku nowoczesnym kierunkom, porzucając rodzinną tradycję związaną z uprawianiem filozofii. Zdał maturę w Genewie w1901 roku i zdecydował się na studia medyczne, które podjął w Genewie i w Paryżu. W 1907 roku uzyskał dyplom federalny lekarza na Uniwersytecie Genewskim,zajmując się wówczas neurologią. Staże odbywał w Paryżu i Monachium. W 1910 roku otrzymał tytuł doktora medycyny na podstawie dysertacji dotyczącej przypadków schorzeń umysłowych w armii szwajcarskiej i armiach zagranicznych. Dwa lata później się habilitował, poświęcił się głównie neurologii i psychiatrii dziecięcej, by następnie swój obszar badawczy poszerzyć o kryminologię kliniczną. W 1928 roku profesor Naville otrzymał tytuł profesora nadzwyczajnego, a sześć lat później został profesorem zwyczajnym i dyrektorem Instytutu Medycyny Sądowej na Uniwersytecie Genewskim. Pełnił liczne funkcje m.in.: był przewodniczącym Rady Nadzoru Psychiatrycznego i lekarzem inspektorem klas dla dzieci upośledzonych Kantonu Genewskiego, jak również Prezesem Szwajcarskiego Towarzystwa Neurologicznego oraz Dziekanem Wydziału Lekarskiego.W latach 1938-1941 był naczelnym lekarzem brygady granicznej i doszedł do stopnia podporucznika.

Profesor Naville jako jedyny przedstawiciel neutralnego państwa w niemieckiej Międzynarodowej Komisji Lekarskiej stwierdził, iż jej członkowie nie byli poddawani żadnym naciskom. Korzystali z całkowitej swobody poruszania, sami wskazywali w grobach zwłoki, które chcieli przebadać i kierowali pracami ekshumacyjnymi. Przesłuchiwali świadków, zapoznali się z dokumentami tj. listami i notatkami. Z przeprowadzonego śledztwa komisja sporządziła raport, który opatrzyła wnioskiem:

Przyczynąśmierci były wyłącznie postrzały karku. Z zeznań świadków, dalej z listów, notatek, gazet itp. znalezionych przy zwłokach wynika, że egzekucje odbyły sięw ciągu miesiąca marca i kwietnia 1940 roku. Z powyższym są zupełnie zgodne, podkreślone w protokole, spostrzeżenia odnoszące się do masowych grobów, jak ido pojedynczych zwłok polskich oficerów.

Raport został podpisany 30 kwietnia zgodnie przez dwunastu ekspertów, bez żadnego najmniejszego głosu sprzeciwu czy zastrzeżenia.
Klęska militarna Niemiec i losy wojny spowodowały, iż Sowieci objęli wpływem kraje Europy Środkowo-Wschodniej, a w pozostałej części Europy wpływy komunistów były bardzo silne. Sowieci podjęli działania mające na celu pomniejszenie wiarygodności raportu Międzynarodowej Komisji Lekarskiej, wymuszając odwołanie zawartych w nim stwierdzeń przez niektórych członków komisji.

11 września 1946 roku profesorNaville został zaatakowany na posiedzeniu parlamentu kantonu genewskiego przez posła szwajcarskiej komunistycznej Partii Pracy Jean Vincent,który dopominał się o wyjaśnienie roli, jaką odegrał w MiędzynarodowejKomisji Lekarskiej, czy wziął wynagrodzenie za pracę w jej ramach i czy otrzymał zgodę władz szwajcarskich. Twierdząc, że zbrodnia katyńska została dokonana przez Niemców. Domagał się też usunięcia profesor Naville z uniwersytetui Instytutu Medycyny Sądowej w Genewie.

Profesor Navillew liście z 24 września 1943 roku, liczącym 13,5 strony, skierowanym do rządu kantonu genewskiego, odpowiedzialnego za Departament Szkolnictwa Publicznego napisał m.in.:

(…) nie prosiłem, ani nie otrzymałem od kogokolwiek ani złota, ani srebra, ani podarunków, ani nagrody, ani korzyści, ani obietnic jakiejkolwiek natury. Gdy jakiś kraj jest rozdarty niemal równocześnie przez armie dwóch potężnych sąsiadów, gdy dowiaduje się, że zamordowano blisko 10 tys. jego oficerów, będących jeńcami, którzy niepopełnili żadnej innej zbrodni oprócz tej jednej, że bronili swego kraju, gdy stara się dowiedzieć, w jakich okolicznościach mogło się to wydarzyć, nie spsoć będąc uczciwym żądać wynagrodzenia za to, by udać się na miejsce i próbować unieść skraj zasłony, kryjącej przed resztą świata okoliczności aktu obrzydliwej podłości przeciwnej obyczajom wojennym.

Wyjaśnił, iż przy podpisywaniu raportu w 1943 roku nie było absolutnie moim zamiarem przysłużenie się Niemcom, natomiast wyłącznie Polakom i Prawdzie.
Swój list zakończył stwierdzeniem, iż lekarze sądowi winni w pierwszym rzędzie dbać i służyć Prawdzie (…) bez względu na krytyki i wrogość tych, którzy hamują czasami nasz obiektywizm i naszą bezstronność. Niech nasza dewiza pozostanie taką, jaka widnieje na niektórych grobowcach: Vitam impendere vero. (Życie poświęcić dla Prawdy).

Część tego listu decyzją Albert Picot,vice-przewodniczącego szwajcarskiej Rady Kantonów, została zaprezentowana posłom 18 stycznia 1947 roku. Ten krok spotkał się ze sprzeciwem zarówno przedstawicieli rządu polskiego i sowieckiego, jak również posła Jean Vincent, a także władz federalnych. W obronie profesora Naville ponownie stanął Albert Picot, który wystosował dyplomatyczną odpowiedź do władz federalnych oraz zainteresowanych stron.

Profesor Naville raz jeszcze zabrał oficjalnie głos w sprawie zbrodni katyńskiej podczas przesłuchania przez Komitet Kongresu Amerykańskiego,który prowadził dochodzenie w tej sprawie i obradował we Frankfurcie nad Menem. 26 kwietnia 1952 roku we Frankfurcie potwierdził wszystkie fakty zawarte w raporcie z 1943 roku oraz w swoim liście do genewskiej Rady Stanu w1946 roku. Podkreślił po raz kolejny atmosferę niezależności w jakiej pracowali w Katyniu. W podobnym tonie wypowiedzieli się też czterej inni lekarze sądowi, członkowie Międzynarodowej Komisji Lekarskiej.

Profesor Naville przeszedł na emeryturę w1956 roku, aktywnie spędzając czas.  W wieku 80 lat nauczył się tyrad Pierre Corneilla. Uprawiał również ogród w swojej willi w dzielnicy Champel, w Genewie. W dalszym ciągu interesując się sprawą katyńską, zbierał książki, broszury, artykuły prasowe i materiały ikonograficzne na ten temat. Zmarł nagle 13 kwietnia 1968 roku w trakcie przycinania róż w wieku 85 lat.

Miał cztery córki, jego wnukiem jest Gabriel Aubert – profesor prawa pracy na Uniwersytecie w Genewie, który wraz z matką kontynuował po śmierci ojca zbieranie dokumentacji, dotyczącej zbrodni katyńskiej. Z ich woli została ona przekazana do Archiwum MKCK w 1995 roku.

W roku 2007 Prezydent RP ś.p. Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie profesora François Naville Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Jak doniosła wówczas prasa szwajcarska potrzeba było około 40 lat, by historia oficjalnie przyznała rację genewskiemu lekarzowi sądowemu, członkowi międzynarodowej komisji eksperckiej do zbadania masakry w Katyniu.

Rola profesora François Naville w wyjaśnieniu zbrodni katyńskiej została również uczczona przez Stowarzyszenie Polskie w Genewie na zebraniach w roku 1989 i 2007. Profesor Jan Venulet opublikował o nim tekst, który został opublikowany w „Naszej Gazetce” nr 2/2007.

W 45. rocznicę śmierci profesora François Naville i 130. jego urodzin chciałabym przypomnieć tę wybitną postać, dla której dążenie do prawdy i życie zgodnie z prawdą stało się naczelną zasadą życiową.

Małgorzata Ptasińska